Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dzielę na dwie zasadnicze kategorie. Pierwszą, która - jak w przypadku prawa do bycia zapomnianym - wywraca świat do góry nogami. I drugą, która w truistyczny do znudzenia sposób potwierdza to, co i tak jest oczywiste. Obie kategorie są jednak oczywiście równie ważne.
Możesz spać spokojnie. Przeglądanie internetu nie narusza prawa autorskiego