Po tym jak należący do Twittera Vine stał się jedną z najpopularniejszych mobilnych aplikacji do dzielenia się krótkimi materiałami wideo, jej twórcy postanowili przypuścić o wiele śmielszy atak na większe ekrany naszych komputerów. Czy doczekaliśmy się sześciosekundowego odpowiednika YouTube?
Vine chce być YouTubem nowej generacji