Jaka jest penetracja smartfonów w Singapurze? Najwyższa na świecie. Co zrobić, aby ludzie zaczęli ze sobą rozmawiać zamiast wpatrywać się ekrany? Aplikacje mobilną! Zobacz jak prezentuje się naprawdę genialny pomysł singapurskich studentów. Choć to z pozoru irracjonalne to naprawdę ma szansę zadziałać. Kiedy trójka 20-letnich singapurskich studentów wybrała się do baru, jeden z ich kolegów zaproponował, aby wszyscy położyli smartfony w jednym miejscu i oddali się rozmowie. Wtedy nad głowami Liberna Lina, Fangi Lingqingi and Lestera Yapa zapaliły się kreskówkowe żarówki. Wpadli na pomysł stworzenia aplikacji, która wynagradzałaby użytkownika za czas spędzony z dala od telefonu. [caption id="attachment_291191" align="aligncenter" width="650"] Źródło: straitstimes.com[/caption] Projekt jest prosty. Kiedy użytkownicy aktywują aplikację i złączą ze sobą telefony to jabłoń zaczyna owocować. Ilość owoców uzależniona jest od czasu jaki spędzili bez odrywania smartfonów. Im dłużej, tym owoc jest bogatszy i więcej wart, a później można go wymienić na różne nagrody, np. zniżki w sklepach. Projekt został przesłany na konkurs "Bringing Singaporeans Closer Together" i tak spodobał się jurorom, że będzie jedną z wizytówek obchodów półwiecza Singapuru. Na przygotowane aplikacji studenci dostali 30 tys. dol., ale za to od marca – kiedy nastąpi jej premiera – Jabłoń ma być darmowa. [caption id="attachment_291196" align="aligncenter" width="650"] Źródło: channelnewsasia.com[/caption] Wiele jest aplikacji, które wspólne spędzanie czasu z dala od smartfonów zamieniają w grę towarzyską. Przykładowo każdy uczestnik kładzie na stole swój telefon w widocznym miejscu, ekranem w dół uprzednio włączywszy aplikację. Zabawa trwa dopóki ktoś nie wytrzyma i obróci telefon, aby sprawdzić powiadamiania. Sensory pójdą w ruch i głośny dźwięk aplikacji ogłosi koniec gry. Żadna z aplikacji nie jest jednak oparta na tak pozytywnym przekazie i emocjach. Zwróćcie uwagę, że we wcześniejszych pozycjach mieliśmy przegranego (negatywne wzmocnienie), a w tym przypadku wygrywają obie strony. Tematyka odrywania się świata cyfrowego podejmowana była także przez wiele kampanii marketingowych. Poniżej możecie zobaczyć dwie ciekawe realizacji – jedną z podpiłowaną szklanką, a drugą z szatnią dla smartofnów. Co ciekawe, obie kręcą się wokół picia. Ale czy Singapurczycy rzeczywiście mają tak duży problem z uzależnieniem od smartfonów? A kto nie ma? Czy w Polsce nie denerwujecie się kiedy na chodniku wykonujecie slalom, omijając smartofnowe zombie? Czy nie wkurza was, że kierowcy zamiast patrzeć na drogę sprawdzają wiadomości na facebooku? Singapur nie jest żadnym wyjątkiem. Wszystko jest tu po prostu bardziej - Adopcja smartfonów powszechniejsza, ekrany większe, a internet szybszy. // Post by Karol Kopańko. W ramach anegdoty mogę za to opowiedzieć, że kiedy stałem w kolejce po wizę do Indii, to widziałem przed sobą następujący obraz. Biznesmen rasy kaukaskiej, jednocześnie wykłócał się przy okienku o długi czas obsługi i przewijał palcem arkusz Excela, aby za chwilę wpisać coś w jednej z komórek. Choć może to bardziej uzależnienie od pracy, a nie od urządzeń mobilnych? Źródło Grafika tytułowa pochodzi z Shutterstock
„Smartfony nas oddalają” – recepta na problem Pierwszego Świata prosto z Singapuru