Drugi dzień targów Photokina zaczął się mocnym uderzeniem od legendarnej niemieckiej Leiki. Firma pokazała szereg nowych aparatów i obiektywów, ale pierwsze skrzypce gra dziś Leica M Edition 60. Ten niebywały aparat chce tak silnie nawiązywać do tradycji firmy, że konstruktorzy postanowili usunąć z niego ekran. To prawdziwy powrót do korzeni.
To mogła zrobić tylko jedna firma. Leica pokazała aparat bez wyświetlacza